Wybór wózka dziecięcego [CASE STUDY]

Pamiętam, że gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży w mojej wyobraźni pojawił się obraz - ja prowadząca piękny wózek po plaży lub leśnej ścieżce. Chociaż o rynku wózków dziecięcych miałam wtedy nikłe pojęcie, to dzięki internetowi i poradnikowi bardzo szybko stałam się wózkowym ekspertem. Znałam wszystkie firmy, dostępne kolory, rodzaje kół i amortyzatorów. Jednak im więcej czytałam, tym bardziej czułam się zagubiona w tym świecie czterech kółek (zdarzają się też modele na trzech) i coraz trudniej było mi podjąć decyzję na który model się zdecydować.

O ile z wyborem ubranek, fotelika samochodowego czy łóżeczka po przeczytaniu “Poradnika przyszłych rodziców” nie miałam problemów, to z pojazdem dla maleństwa strasznie się wahałam. Wybór odpowiedniego wózka dziecięcego nie jest łatwy. Szczególnie w obecnych czasach, gdy oferta jest bardzo szeroka. Wózki różnią się wielkością kół, wagą, rodzajem ramy, ceną i oczywiście kolorem.

Bardzo długo zastanawiałam się jak wybrać ten najlepszy, bo przecież moja córka zasługuje na to co najlepsze. Ale co jest najlepsze?

Pierwszym krokiem było zasięgnięcie opinii koleżanek, które już miały dzieci. Każdy wózek oglądałam bardzo dokładnie. Umawiałyśmy się specjalnie na spacery, abym mogła sprawdzić prowadzenie w terenie. Jednak i to nie rozwiewało wszystkich moich wątpliwości. Miałam wrażenie, że ich potrzeby są inne od moich.

Zrozumiałam dlaczego mężczyźni tak chętnie włączają się w sprawę wyboru wózka. Bo z wózkiem jest jak z samochodem - jest ich mnóstwo na rynku, a wybór zależy głównie od naszych upodobań, potrzeb i oczekiwań. I tak zaczęło się tworzenie listy, jakie cechy musi mieć nasz wózek.

Po pierwsze koła. W trakcie ciąży bardzo dużo spacerowałam. Często zastanawiałam się z jakim wózkiem będzie nam najwygodniej przejechać po wszystkich parkowych alejkach, ale także dotrzeć do miejsc do których nie wyłożono dywanów z kostki brukowej. I tak zdecydowaliśmy, że koła muszą być duże i pompowane, abyśmy mogli wszędzie przejechać. Pompowane koła mają również wpływ na amortyzację wózka. Jednak trzeba pamiętać, że duże koła to także waga, więc taki wózek będzie cięższy niż taki sam z mniejszymi piankowymi kołami.

Ponieważ często wyjeżdżamy w weekendy za miasto ważne było składanie wózka. Oczywiście obecnie każdy wózek zmieści się w bagażniku samochodu, ale niektóre mogą zająć go w całości. Na szczęście większość wózków ma podane wymiary na stronie sklepu. Bardzo przydatne okazały się również dostępne przy części modeli zdjęcia jak wygląda po złożeniu. Dzięki temu łatwiej było podjąć decyzję. Tutaj musieliśmy znaleźć kompromis z kołami, ale udało się.Bardzo przydatna okazała się także pomoc specjalisty na czacie. Mogliśmy zadać mu wszystkie nurtujące nas pytania.

Na wagę wózka ma również wpływ rama. Czy waga wózka jest ważna? Według mnie tak, ale nie najważniejsza. Dla mnie wózek to pojazd, a pojazd jeździ. I tutaj muszę zaznaczyć, że mieszkam w bloku z windą. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy ktoś będzie musiał ten wózek nosić po schodach. Wtedy waga może być czynnikiem determinującym.

Mojemu mężowi najbardziej zależało na amortyzatorach. Prawie tak samo jak mnie na kolorze. Wiedzieliśmy, że wózek nie będzie często w centrach handlowych i proste drogi będą mu obce. Potrzebowaliśmy raczej terenówki. Chociaż nawet przy niektórych rodzajach kostki brukowej i krawężnikach amortyzatory też są niezbędne. Poza tym amortyzowana konstrukcja to większy komfort dla dziecka, a przecież na tym nam najbardziej zależy.

Obecnie większość wózków jest wielofunkcyjnych, czyli spacerówka i gondola w jednym. Przy wyborze trzeba pamiętać, że z gondoli korzysta się maksymalnie do szóstego miesiąca, gdy dziecko zaczyna siadać. Moja córka urodziła się w grudniu, więc wiem, że chłodne dni spędzi w gondoli i mi z niej nie wyrośnie. Na wielkość gondoli powinny zwrócić uwagę mamy, których dzieci rodzą się duże lub późną jesienią.

Często jeździmy na weekend do rodziców i tam wychodzimy na spacery. Chcieliśmy, aby fotelik samochodowy, który wybraliśmy pasował do ramy wózka aby nie trzeba było zabierać ze sobą gondoli. Obecnie większość modeli jest kompatybilnych. A jak nie, to są specjalne adapter, które umożliwiają wpięcie fotelika.

Kolor. Jestem kobietą, więc wiadomo, że wózki widziałam przede wszystkim kolorami. “Ten popielaty mi się nie podobał, A pamiętasz ten turkusowy? Ten był piękny” - takich komunikatów musiał słuchać mój mąż, chociaż niewiele mu mówiły. Kolor to rzecz gustu i nie ma tutaj żadnych wskazówek. Każdy dopasowuje go do swoich upodobań. Ważne, aby zwrócić uwagę na materiały z jakich jest wykonany. Szczególnie latem, materiały powinny być oddychające.

W mojej kolekcji torebek nie mogło zabraknąć tej dopasowanej do wózka. Torba jest bardzo często dodatkiem dołączonym do wózka. W cenie wózka można również otrzymać moskitierę, folię przeciwdeszczową, śpiworek, a nawet mufki lub uchwyt na kubek. Jeżeli nie ma tego wyposażenia dodatkowego to można go dokupić.

Cena to również ważne kryterium. Warto od razu wyznaczyć sobie limit jaki chcemy przeznaczyć na ten cel. Też sobie go wyznaczyłam. Jednak jak to w życiu bywa, najbardziej spodobał mi się ten, który limit przekraczał. I tu na przeciw wyszedł nam doradca z Babyland.pl. Przy zakupie całej wyprawki zaproponował rabat, który pozwolił nam na kupienie wymarzonego pojazdu dla naszej córki.

Te kryteria pomogły w wyborze wózka. W wyszukiwarce w sklepie wprowadziliśmy wszystkie nasze wymagania i wybraliśmy idealny pojazd dla córki. Jeździmy nim już kilka miesięcy i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni.

Kinga - świeżo upieczona mama

Jeszcze raz dziękujemy zadowolonej Mamie za przesłany tekst a Wam polecamy pobranie "Poradnika Przyszłych Rodziców", który znajdziecie tutaj. Poradnik to ponad 60 stron wiedzy nt. kompletowania wyprawki dla noworodka.