Pierwsze święta z dzieckiem - szkoła przetrwania

Co roku mieliśmy wszystko dokładnie zaplanowane, umówione na konkretne godziny. Pierwszy dzień u jednych rodziców, drugi u drugich. W tym roku to wszystko ma ulec zmianie. Dlaczego? W naszym domu pojawił się cudowny bobas, który nie zawsze chce się dostosować do naszych planów. Ciągle liczymy, że kiedyś się nauczy. Jednak póki to nie nastąpi warto wrzucić na luz, aby Święta nie były powodem do stresu i płaczu. Oto kilka zasad, które pozwolą Ci cieszyć się tym czasem.

Nie przywiązuj się do wizji idealnych świąt

Ciesz się tym co masz. Jesteście wszyscy razem - to cudownie. Trudno, że choinka nie jest idealnie ubrana, a sernik nie wyszedł tak jak zawsze. Najważniejsze jest to, że możecie cieszyć się sobą. Nacz się doceniać to co masz. Tegoroczne święta i tak będą wyjątkowe, bo po raz pierwszy jesteście w trójkę i co by się nie stało pozostaną w pamięci. A wszelkie wpadki za kilka lat będą jedynie zabawnymi anegdotami.

Planuj według dziecka

Planując wyjazd w święta weź pod uwagę rozkład dnia dziecka, aby do niego dopasować harmonogram dnia. Pamiętaj o żelaznej zasadzie - czysta pielucha i pełny brzuszek to pewny sen. Łatwiej podróżować, ze śpiącym niemowlakiem, a na pewno spokojniej i bez nerwów.

Nic na siłę!

Co roku piekłaś pierniki, a w tym nie masz na to czasu? Gdy jesteś młodą mamą naprawdę nie wszystko da się zrobić. A nawet jeśli da, nie zawsze warto. Skup się na dziecku, święta bez pierników i tak się odbędą. A dla dziadków ważniejsza będzie obecność nowego wnuka, niż pudełko ze słodkościami.

Poproś o pomoc

Łatwiej jest przygotować święta we dwoje, niż wszystkie obowiązki zrzucić na barki jednej osoby. Teraz masz dziecko i zaspakajanie jego potrzeb na pewno absorbuje Twoją uwagę i czas w pełnym wymiarze. Poproś o pomoc partnera, a jeżeli jego zdolności kulinarne pozostawiają wiele do życzenia, zwrócić się do mamy. Możliwe, że w tym szczególnym czasie nawet teściowa okaże trochę serca.

Zachowaj spokój

To pierwsze święta naszego skarba i chcemy, aby wyglądały jak z bajki. Niestety nadejście Wigilii nie sprawi, że dziecko przestanie ulewać, mieć kolkę lub marudzić. Bardzo ważne jest zachowanie spokoju.

Bądź wyrozumiała

Dawniej dziecko oprócz mamy wychowywała babcia, a często także ciocie. Ludzie mieszkali blisko siebie i gdy pojawiało się niemowlę wszystkie informacje na temat pielęgnacji i opieki nad nim młoda mama czerpała z doświadczenia starszych. Teraz taką okazją, aby przekazać wszystkie złote rady na temat wychowania są spotkania przy wigilijnym stole. Nie denerwuj się. Bądź wyrozumiała. To na pewno wyraz troski, a nie wścibstwa.

Postaw na to, co naprawdę ważne

Nie wyobrażasz sobie świąt bez domowego sernika. Upiecz go. Jeżeli nie jest on dla Ciebie ważny zamów gotowy w ulubionej cukierni. Bo czym dla Ciebie jest Boże Narodzenie? Karpiem? Kapustą z grzybami? A może jednak mile spędzonym czasie w gronie najbliższych? Jeżeli wybierasz to ostatnie, to tak naprawdę nic nie musisz. Wystarczy, że wszyscy zasiądziecie przy wspólnym stole. A w tym roku będzie przy nim o jedną osobę więcej.