Fakty i mity, odc. 11 Ciąża i zwierzęta

Dość istotnym elementem naszego życia są zwierzęta. W Polsce żyją miliony psów i kotów, a także innych stworzeń - futerkowych, pierzastych i nie tylko. Od wielu lat sporo się mówi o zagrożeniach dla ciąży, wynikających z obecności zwierząt w domu… Straszy się przyszłych rodziców m.in. toksoplazmozą i listeriozą.

Nie ma w tym, rzecz jasna, kłamstw, może lekka przesada. Te choroby faktycznie mogą zagrozić dziecku, które rozwija się w łonie matki, jednak w dyskursie publicznym panuje przekonanie, jakoby tego typu dolegliwości pojawiały się tylko u ciężarnych kobiet. Zachorować może każdy, jednak dwie wymienione wyżej choroby niebezpieczne są przede wszystkim dla dzieci.

Tak więc, jeśli posiadacie w domu kudłatego pupila, przeczytajcie tych kilka informacji, które dla Was przygotowaliśmy. Być może skłonią Was do wykonania dodatkowych, potrzebnych badań, uczulą na pewne sprawy, a przy okazji pozwolą na poznanie nowej porcji wiedzy i podzielenie się nią z innymi. Edukacja to ważna rzecz.

Toksoplazmoza

Z tą poważną dolegliwością związane są przede wszystkim koty. Choć pierwotniak wywołujący tą zakaźną chorobę obecny jest często w glebie i surowym mięsie, w kocich odchodach bywa go najwięcej. Te czworonogi są dla niego doskonałymi nosicielami, a o tym, że ich obecność w domu zawsze jest dość “inwazyjna”, wie każdy ich posiadacz. Trzeba się uzbroić w czujność.

Obecność zarażonego zwierzaka może wywołać, w skrajnych wypadkach, poronienie. Zarażone dziecko prawdopodobnie urodzi się chore. Skutkiem działania pierwotniaka może być wodogłowie, uszkodzenia wzroku…

Ważne by wcześniej zauważyć ewentualne objawy, zanim dojdzie do przeniesienia choroby na dziecko. Objawy często przypominają mocne przeziębienie, pojawiają się bóle mięśni, głowy, czasami gorączka.

Na szczęście dzisiejsza medycyna, jeśli tylko chorobę wykryje się odpowiednio wcześnie, pozwala powstrzymać jej rozwój lub zminimalizować negatywne skutki działania pierwotniaka.

Listerioza

Listerioza to druga groźna choroba, którą można się zarazić za pośrednictwem zwierząt, dość często psów (ale nie tylko). Bakteria, która ją wywołuje, często występuje także w surowej, niemytej żywności.

Jest o tyle niebezpieczna, że u osób dorosłych przebiega raczej bezobjawowo, czasem tylko ujawniając się w postaci dolegliwości grypo-podobnych.

Choroba ta może doprowadzić do uszkodzeń w mózgu dziecka. Częstym powikłaniem jest zapalenie opon. Pojawiają się także wady wzroku, poważne zmiany skórne oraz uszkodzenia niektórych organów wewnętrznych - m.in. płuc. Choroba może również. w skrajnych przypadkach, prowadzić do zgonu płodu lub poronienia.

Jak zapobiegać?

Jak zabezpieczyć się przed tymi chorobami? Jeśli planujecie ciążę spróbujcie sprawdzić, czy nie jesteście na nie podatki. Wielu ludzi okazuje się wyjątkową odpornością, jednak gdy tylko zauważycie coś niepokojącego - warto wykonać odpowiednie badania.

Na pewno znana wam jest maksyma “Lepiej zapobiegać niż leczyć”. Co zrobić, by ustrzec się przed chorobami? Przede wszystkim higiena i ostrożność. Starajcie się po każdym głaskaniu zwierzęcia, po każdym bezpośrednim kontakcie myć ręce. Ograniczcie nieco Waszą styczność z pupilem, jednak bez przesady w tym względzie.

W przypadku żywności - doskonałym sposobem jest dokładne mycie wszystkich warzyw i owoców, a także ograniczenie spożycia surowych potraw.

Dla dobra czworonogów

Niezwykle ważne jest to, by nie pozbywać się zwierzęcia. Nawet jeśli zarazicie się chorobą, współczesna medycyna potrafi zahamować jej rozwój w większości przypadków. Zwierzęta są jak członkowie rodziny, czują, myślą i kochają Was. Dziecko, które pojawi się za jakiś czas, będzie w nich miał przyjaciół. Pamiętajcie o tym!